Paroles de la chanson RATUNKU! par Taco Hemingway
Chanson manquante pour "Taco Hemingway" ? Proposer les paroles
Proposer une correction des paroles de "RATUNKU!"
Proposer une correction des paroles de "RATUNKU!"
Paroles de la chanson RATUNKU! par Taco Hemingway
[Kalina Jędrusik]
Ratunku!
Ratunku!
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Nasza miłość to wymysł mej jaźni (Uh)
Nasza miłość to glitch w wyobraźni (Uh)
Tak się dzieje, gdy iskra ekstazy podlewa się winem co dnia (Winem co dnia)
Nasza miłość, mój prywatny fanfik (Uh)
Te lamenty przelane w notatnik (Uh)
Się składają na antyporadnik
Czytaj i nie bądź jak ja
Nasza miłość nie nasza, lecz moja (Ratunku!)
Ratunku!
Ratunku!
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Nasza miłość to wymysł mej jaźni (Uh)
Nasza miłość to glitch w wyobraźni (Uh)
Tak się dzieje, gdy iskra ekstazy podlewa się winem co dnia (Winem co dnia)
Nasza miłość, mój prywatny fanfik (Uh)
Te lamenty przelane w notatnik (Uh)
Się składają na antyporadnik
Czytaj i nie bądź jak ja
Nasza miłość nie nasza, lecz moja (Ratunku!)
Moja miłość to słabość i bojaźń (Uh)
Moja miłość jak szkapa dla trojan
Skrywa morderstwo i wrzask (Ha, ha, ha)
Ale szkapa ta leży i kwiczy (Ćśśś)
Ale szkapa ta gnije w kostnicy (Ćśśś)
Zdycha szkapa wśród wieńców i zniczy (Na pomoc ginącej miłości!)
Obok młodości mej kwiat
Życie wśród ulic brudnych (Ratunku!)
Znowu parada, dziś sukni ślubnych
Plac Trzech Krzyży, młode pary
Całe orszaki tych ludzi żmudnych
Zobacz, jak gniją na schodach wianki (Uh)
Przysięgi ślubne to kołysanki
Słowa miłosne są narkotyczne (Na pomoc ginącej miłości!)
Ja ich łaknąłem jak głodny junkie
Nowe billboardy, nowe banki {Ratunku!}
Moja miłość jak szkapa dla trojan
Skrywa morderstwo i wrzask (Ha, ha, ha)
Ale szkapa ta leży i kwiczy (Ćśśś)
Ale szkapa ta gnije w kostnicy (Ćśśś)
Zdycha szkapa wśród wieńców i zniczy (Na pomoc ginącej miłości!)
Obok młodości mej kwiat
Życie wśród ulic brudnych (Ratunku!)
Znowu parada, dziś sukni ślubnych
Plac Trzech Krzyży, młode pary
Całe orszaki tych ludzi żmudnych
Zobacz, jak gniją na schodach wianki (Uh)
Przysięgi ślubne to kołysanki
Słowa miłosne są narkotyczne (Na pomoc ginącej miłości!)
Ja ich łaknąłem jak głodny junkie
Nowe billboardy, nowe banki {Ratunku!}
Nowi idole, nowe fanki
Nowe przeboje, stare sample
Nowe TikToki, nowe dramki
Stare tramwaje i przystanki
Te same trasy, nowe Grand Prix
Nowe latarnie, światła, miasta
Dziś jak pod dachem korporacji krzyczą: "Ratunku!"
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Nie mam domu, nie mam gruntu
Nie mam ziemi, nie mam pensji
Nie mam euro, nie mam funtów
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
Nie ma Boga, nie ma cudów
Nowe przeboje, stare sample
Nowe TikToki, nowe dramki
Stare tramwaje i przystanki
Te same trasy, nowe Grand Prix
Nowe latarnie, światła, miasta
Dziś jak pod dachem korporacji krzyczą: "Ratunku!"
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Nie mam domu, nie mam gruntu
Nie mam ziemi, nie mam pensji
Nie mam euro, nie mam funtów
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
Nie ma Boga, nie ma cudów
Nie ma Ciebie, nie ma Piotra
Nie ma śpiewu, nie ma chórków
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Co z tego, że wszystko jest kłamstwem? (Co z tego?)
Co z tego, że maskę mam Piotra? (Co z tego?)
Istotne, że los dał nam szansę
By wreszcie na nowo się poznać (Uh-huh)
Pochłaniasz mnie swoją osobą
Jak woda połyka tabletkę
Więc czemu nie poznaję w Tobie już (Uh-huh, uh)
Dziewczyny spotkanej w aptece? Huh?
Pomaga w gadaniu mi AI (Uh)
Nie ma śpiewu, nie ma chórków
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Co z tego, że wszystko jest kłamstwem? (Co z tego?)
Co z tego, że maskę mam Piotra? (Co z tego?)
Istotne, że los dał nam szansę
By wreszcie na nowo się poznać (Uh-huh)
Pochłaniasz mnie swoją osobą
Jak woda połyka tabletkę
Więc czemu nie poznaję w Tobie już (Uh-huh, uh)
Dziewczyny spotkanej w aptece? Huh?
Pomaga w gadaniu mi AI (Uh)
Bo, w sumie, sam nie wiem, co pisać
Algortym się spisał na medal
Ty mówisz, że czytam Ci w myślach (Nice)
Co z tego, że wszystko jest kłamstwem? (Co z tego?)
Co z tego, że udaję Piotra? (Co z tego?)
Gdy idzie mi to jak po maśle (Na pomoc ginącej miłości!)
Aż piszesz, że chcesz się spotkać (I mnie)
Wzywasz do Koloseum (Ratunku!)
Wstyd we mnie rośnie jak cholesterol
Ile już razy miałem koszmary
Że Ci w kościele podnoszę welon
Widzę, że w oczach masz morze żalu
Bo nie odstanie się, co się stało
Nadchodzi pora, by się pożegnać
Czerwony kaptur na głowę nałóż i krzycz: "Ratunku!"
Algortym się spisał na medal
Ty mówisz, że czytam Ci w myślach (Nice)
Co z tego, że wszystko jest kłamstwem? (Co z tego?)
Co z tego, że udaję Piotra? (Co z tego?)
Gdy idzie mi to jak po maśle (Na pomoc ginącej miłości!)
Aż piszesz, że chcesz się spotkać (I mnie)
Wzywasz do Koloseum (Ratunku!)
Wstyd we mnie rośnie jak cholesterol
Ile już razy miałem koszmary
Że Ci w kościele podnoszę welon
Widzę, że w oczach masz morze żalu
Bo nie odstanie się, co się stało
Nadchodzi pora, by się pożegnać
Czerwony kaptur na głowę nałóż i krzycz: "Ratunku!"
Ratunku!
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Nie mam domu, nie mam gruntu
Nie mam ziemi, nie mam pensji
Nie mam euro, nie mam funtów
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
Nie ma Boga, nie ma cudów
Nie ma Ciebie, nie ma Piotra
Nie ma śpiewu, nie ma chórków
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
[Taco Hemingway, Kalina Jędrusik]
Nie mam domu, nie mam gruntu
Nie mam ziemi, nie mam pensji
Nie mam euro, nie mam funtów
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
Nie ma Boga, nie ma cudów
Nie ma Ciebie, nie ma Piotra
Nie ma śpiewu, nie ma chórków
Nie mam cienia już nadziei, kiedy krzyczę wśród nicości:
Na pomoc ginącej miłości!
Ratunku!
[Taco Hemingway, Livka]
Warszawa noc, to miasto przygniata
Czemu ciągle ją pamiętam, kiedy minęła już dekada?
Przybywa lat nam
Latarnie gasną
Znów tu siedzę
Jestem sam pod ciemną gwiazdą
Ten dzień pamiętam
Myślami wracam lat paręnaście
Cofam się do 2k12
Barman, uzupełnij lampkę
Nastała pora, gdy się każdy problem staje ważny
Jest pierwsza w nocy
Latarnie wszędzie dawno zgasły
Wyprasza gości lokal
Życie chce śpiewać nowe baśnie
Warszawa noc, to miasto przygniata
Czemu ciągle ją pamiętam, kiedy minęła już dekada?
Przybywa lat nam
Latarnie gasną
Znów tu siedzę
Jestem sam pod ciemną gwiazdą
Ten dzień pamiętam
Myślami wracam lat paręnaście
Cofam się do 2k12
Barman, uzupełnij lampkę
Nastała pora, gdy się każdy problem staje ważny
Jest pierwsza w nocy
Latarnie wszędzie dawno zgasły
Wyprasza gości lokal
Życie chce śpiewać nowe baśnie
Drogi słuchaczu, wiedz, że (On, to mój stary stalker)
Pan Anonim, nie poznaje twarzy w lustrze
Kiedy blakną gwiazdy, wżera w duszę się i puchnie
To ona? (To ona) WWA
Cała historia miała ledwie tydzień temu start
Pan Anonim, nie poznaje twarzy w lustrze
Kiedy blakną gwiazdy, wżera w duszę się i puchnie
To ona? (To ona) WWA
Cała historia miała ledwie tydzień temu start
Paroles.net dispose d’un accord de licence de paroles de chansons avec la Société des Editeurs et Auteurs de Musique (SEAM)